niedziela, 8 kwietnia 2012


Część 7 ,,Koniec przyjaźni" 2/2

Tia wstała z krzesła i podeszła do D'Joka.
- Musimy porozmawiać. - powiedziała. Mei szybko zorientowała się o co chodzi. Wiedziała że Tia zaraz wyzna mu miłość, a ani ona ani Micro - Ice nie będą mogli temu zapobiec. W głębi duszy liczyła że D'Jok zostanie z nią, że pogodzi się z Tią i wszystko będzie tak jak dawniej. Ale niestety to by było zbyt piękne. Szybkim ruchem złapała D'Joka za rękę i pocałowała.
- D'Jok! - krzyknęła wściekła Tia. Tak bardzo pragnęła by móc zamienić się miejscami z Mei. Z Rocketem się w ogóle nie dogadywała, nie spędzali razem czasu.
- Teraz D'Jok tańczy ze mną, możesz z nim porozmawiać później. - powiedziała spokojnie Mei. Wbrew pozorom bardzo ciężko było jej zachować spokój w takiej sytuacji.
- Nie wtrącaj się! Ja muszę z nim porozmawiać. - mówiła coraz bardziej stanowczo.
- Tia ... Mei ma racje, porozmawiamy później. - uśmiechnął się pocieszająco. Tia podeszła bliżej. Nie do końca wiedziała co robi, w tej chwili nie obchodziły jej konsekwencję swoich czynów. Z całej swojej siły popchnęła Mei, która w mgnieniu oku upadła na podłogę.
- Co to miało znaczyć Tia?! - krzyknął Rocket.
- Ja chciałam porozmawiać z D'Jok, a ona mi w tym przeszkodziła. - odparła
- Tia uspokój się. Nie mam zamiaru teraz z tobą rozmawiać. Rozumiesz?! - powiedział D'Jok. Delikatnie podniósł obolałą Mei i położył na kanapie.
- D'Jok ja cie kocham! - krzyknęła. Nikt nie mógł nic powiedzieć, wszyscy byli zszokowani. Wściekły Rocket wyszedł z sali, a Micro - Ice uświadomił sobie że nie spełnił prośby Mei. D'Jok dłuższą chwile milczał. W końcu powoli powiedział.
- Tia ja do ciebie nic nie czuje. - Chciał być stanowczy, nie raniąc przy tym jej uczuć. Na bladej twarzy Mei pojawił się mały, prawie nie dostrzegalny uśmiech. Smutna Tia wybiegła z pomieszczenia szlochając.
- Odchodzę z Snow kids. Ale dacie rade beze mnie, przecież macie D'Jok i Mei. Thran, jego brat i Micro - Ice stali jak wryci. Kompletnie nie wiedzieli jak zachować się w takiej sytuacji. Zabawa skończyła się. Mei przy pomocy D'Joka wstała i wraz z nim poszła do jego pokoju. Dziewczyna usiadła na łóżku. Zapadła niezręczna cisza., w końcu D'Jok ją przerwał.
- Wiedziałaś o tym? - spytał.
- Tak, wiedziałam. Ale nie gniewaj się na mnie za to że ci tego nie powiedziałam.
- Mei kocham ciebie i tylko ciebie, zawsze tak będzie. - powiedział.
Na twarzy Mei pojawiła się radość, lecz po chwili ustała.
- Biedny Rocket, ciekawe jak się teraz czuje.
- Masz rację, bardzo mi przykro z tego powodu. A teraz na dodatek musimy znaleźć nowego zawodnika na miarę Snow Kids. - oznajmił.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz